środa, 9 listopada 2016
Uratowani
Uratowani z wielkiej otchłani
Nie oszczędzajcie nóg, ruszajcie w tany
Wy wyciągnięci z głębokiej toni
Nie oszczędzajcie dłoni, klaszczcie głośno tak
Uratowani z wielkiej otchłani
Nie oszczędzajcie nóg ruszajcie w tany
Wy Bożą łaską obdarowani
Nie zamykajcie ust, śpiewajcie o tym, że
Jego gniew tylko chwilę trwa
A przychylność życie całe
Choć wieczorem bywa płacz
To poranek budzi się
Radosnym świętowaniem
Moje narzekanie
Zamienione w taniec, dobry Panie
Rozwiązałeś mój pokutny wór
Moje narzekanie
Zamienione w taniec, moja dusza
Śpiewa, nigdy nie zamilknie już
Wysławiać będę Twe imię święte
Oddawać Tobie chwałę całym sobą
Za przebaczenie za uzdrowienie
I za to, że od śmierci wybawiłeś mnie
Bo Twój gniew tylko chwilę trwa,
a przychylność życie całe!
Choć wieczorem bywa płacz
to poranek budzi się
radosnym świętowaniem!
Moje narzekanie
Zamienione w taniec, dobry Panie
Rozwiązałeś mój pokutny wór
Moje narzekanie
Zamienione w taniec, moja dusza
Śpiewa, nigdy nie zamilknie już
Bo Twój gniew tylko chwilę trwa
przebaczenie dajesz mi
Choć wieczorem bywa płacz
Ty ocierasz moje łzy /x2
Bo Twój gniew tylko chwilę trwa,
a przychylność życie całe!
Choć wieczorem bywa płacz
to poranek budzi się
radosnym świętowaniem! Moje narzekanie
Zamienione w taniec, dobry Panie
Rozwiązałeś mój pokutny wór
Moje narzekanie
Zamienione w taniec, moja dusza
Śpiewa, nigdy nie zamilknie już /x2
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz